WŁAŚCICIELE DWORU

    Przeszło trzysta lat dworu w Łążynie to także trzysta lat rodów zamieszkujących posiadłość. Są udokumentowane rody Łążyńskich  herbu Lubicz, Łążyńskich przydomek Zielonków herbu Nałęcz, pod koniec XVIII wieku  Przeciszewskich, od pierwszej połowy XIX wieku Romockich i  w drugiej połowie XIX wieku Zielińskich herbu Świnka.

    Dopiero od drugiej połowy XIX wieku więcej wiadomo o ówczesnych właścicielach, a to za sprawą opracowania Tadeusza Chrostowskiego, który próbował odtworzyć dzieje potomków Gustawa Zielińskiego (1809 - 1881), poety, sybiraka (w latach 1834-1842) i od 1847 roku właściciela majątku w Skępem odziedziczonego po stryju. Ogromną zasługą Gustawa Zielińskiego było założenie księgozbioru w Skępem, który został ofiarowany na początku XX wieku przez spadkobiercę  - Józefa Zielińskiego (syna Gustawa, właściciela majątku Łążyn) Płockiemu Towarzystwu Naukowemu. Księgozbiór ten stanowi bezcenną podstawę dzisiejszej biblioteki Towarzystwa, noszącej imię Zielińskich.

    Józef Zieliński odziedziczył majątek Łążyn po matce Urszuli Romockiej, córce Stanisława, pierwszej żonie Gustawa Zielińskiego. Część księgozbioru została w Łążynie. W czasie wojny, gdy majątkiem zarządzali Niemcy, napędzano  maszyny rolnicze palonymi książkami (wspomnienie mieszkańców), reszta księgozbioru została zniszczona po wojnie, gdy dwór zamieszkiwało wiele bezdomnych rodzin. Według relacji jednego z mieszkańców Łążyna przed wojną wyceniano zgromadzony księgozbiór wyżej niż wartość samego budynku.

    Józef Zieliński studiował rolnictwo w Warszawie, a potem na uniwersytecie Louvin w Belgii i w Paryżu. Ożeniony  z Elżbietą Wysłouch pozostawił sześcioro dzieci, w tym Gustawa archeologa, etnografa i bibliofila, Kazimierza, który jako inżynier chemik został zatrudniony w koncernie naftowym Nobla w Baku i zginął od kuli tatarskiej w czasie rewolucji  oraz Walentego, ostatniego przed wojną właściciela majątku Łążyn.

 

Walenty (1877-1947) do I wojny światowej redagował pismo arytystyczno-literackie "Wieś i Dwór". Jest autorem kilku tomików poezji, m.in. z 1944 roku - "Gehenna Warszawy" z powstania warszawskiego. Z pierwszą żoną Marią Clott von Heidenfeld, córką polskiego zesłańca politycznego na Syberii, miał dwoje dzieci - Magdalenę (mąż, rumuński oficer, Frimu, tłumaczkę na język rumuński dzieł polskich ekonomistów) i Jerzego, muzyka, który zginął w czasie wojny. Od jego córki Teresy Malanowskiej pochodzą przechowywane w archiwum rodzinnym zdjęcia wnętrza dworu z początków XX wieku.

 

   

 

 

 

 

 

 

 

 

 

We wrześniu 1939 roku rodzina Zielińskich musiała opuścić dwór. Majątkiem zarządzali Niemcy. Po wojnie mieszkańcy Łążyna nie wpuścili Walentego Zielińskiego do dworu, nawet po to żeby zabrał pozostałe pamiątki rodzinne. Część z nich oraz niektóre meble udało się odzyskać drugiej żonie Walentego, Halinie Wolff.

    Dwie zwrotki wiersza Walentego Zielińskiego oddają rozpacz po stracie:

"Gdzieś tam na niebie spadła gwiazda
Zwiastun nieszczęścia ten z przestrzeni...
Kogoś wygnano z swego gniazda -
Jak ptaka z jego drzew zieleni..."

 

"Zamknęła się już jasna droga -

Szatan z tryumfem gdzieś się śmieje...

Nie ma własnego nigdzie proga

I - zatrzasnęły się wierzeje".

   W 1945 roku majątek upaństwowiono i we dworze została usytuowana szkoła podstawowa oraz mieszkania nauczycieli. W niektórych okresach uczyło się w budynku nawet około 180 uczniów. Trudno więc się dziwić, że nieremontowany dwór był w coraz gorszym stanie, co nawet ułatwiło starania o powstanie po sąsiedzku nowej szkoły  na terenie parku. Dawni uczniowie z sentymentem wspominają starą szkołę, która była przez wiele lat centralnym punktem integrującym życie całej wsi.

Poniżej zdjęcia "Starej szkoły", które wiszą na korytarzu nowej szkoły.

    Od 1975 roku, po wybudowaniu nowej szkoły, dwór stał opuszczony i popadał w ruinę. W latach osiemdziesiątych dwór od gminy kupił Franciszek Balcerzewski i odsprzedał w 1989 roku rodzinie Piskorskich.

 

 

PScript logo